Każda usługa powinna być dopracowana do perfekcji, zanim zostanie wydana bezpośrednio do klienta – dotyczy to także tekstów tworzonych do internetu. Muszą przejść szereg testów i poprawek – dopiero wtedy zostają zaakceptowane, a praca nad nimi się kończy. To, że tworzą je copywriterzy, wiadomo. Jednak jaka jest rola korektora podczas tworzenia contentu? Odpowiadamy poniżej.

Korektor – kim on jest?

Pierwsze skojarzenia ze słowem “korektor” zazwyczaj wywołują obraz małej butelki z białą farbą wewnątrz i pędzelkiem, który pozwala na precyzyjne zakrywanie popełnionych na kartce papieru błędów. Kosmetyczkom będzie przywodzić na myśl narzędzie pracy, które pozwala na zakrycie sinych cieni pod oczami po nieprzespanej nocy. Jedno jest cechą wspólną: korektor ma zatuszować pewne wady, by uczynić dany produkt, usługę lub nawet twarz idealną. Podobnie sytuacja wygląda z tworzonym na stronę tekstem – aby został uznany za gotowy, musi mieć zrozumiałą formę, ciekawą treść, odpowiednio dobrany styl i kogoś, kto nad tym wszystkim czuwa. To właśnie rola korektora w skrócie. 

korektor co robi
fot. pixabay.com

Poprawianie błędów przez copywritera?

Z pewnością można zadać sobie pytanie, dlaczego copywriter nie może poprawić swoich treści? Niezwykle trudno jest zauważyć błędy, które mogą być wyrobionym przez lata nawykiem lub zwykłym przeoczeniem. Bazowo człowiek jest raczej mało krytyczny względem siebie, a o wiele bardziej – względem innych. Dlatego właśnie nad dobrej jakości tekstem powinny czuwać co najmniej dwie osoby – ktoś, kto go tworzy oraz ktoś, go zadba o jego finalną, poprawną formę. Często zdarza się też tak, że zaplecze językowe w postaci poprawności posługiwania się polszczyzną oraz wiedza merytoryczna nie idą w parze. Nie jest to z pewnością pożądana forma współpracy, jednak jeśli wiedza jest na wysokim poziomie, pracodawcy zgadzają się na inne warunki. Wówczas korektor czuwa nad wszelkimi zawiłościami pojawiającymi się w tekście po to, by całość była poprawna i zrozumiała dla przeciętnego użytkownika.

Ile zarabia korektor?

Podjęciu decyzji o zostaniu korektorem często towarzyszy research w postaci sprawdzenia informacji o zarobkach na tym stanowisku. Jest to zrozumiałe – w końcu praca ma pozwalać nie tylko na spełnianie się zawodowe, ale także na godne życie. Na różnych portalach można znaleźć różne informacje. Najczęściej powtarzającą się stawką dla korektora jest jednak 2907 zł netto. Wiele osób zatrudnionych na etacie w tym zawodzie zarabia jednak więcej, bo powyżej 3493 zł netto, ale może zdarzyć się tak, że dostają zdecydowanie mniej.

Wszystko zależy jednak od wielu czynników:

  • doświadczenia – im większe doświadczenie, tym bardziej potencjalna stawka może wzrosnąć. Nawet jeśli pracodawca oferuje znacznie niższe wynagrodzenie niż zakładasz, mając zaplecze w postaci kilku lat pracy w zawodzie, możesz śmiało wyjść z negocjacjami wyższej stawki. Raz się uda, raz nie – nie ma zasady, jednak pewnym jest, że warto spróbować;
  • umowy – inne koszty są podczas zatrudnienia na umowie zlecenie lub o dzieło, a inne na umowie o pracę. Co więcej, korektor może założyć także swoją firmę i wówczas podjąć współpracę B2B, obniżając koszty cywilno-prawne wynikające z umowy;
  • statusu studenta – jeśli jesteś studentem, wiesz z pewnością, że masz wiele przywilejów pod kątem zarobków. Obowiązuje przede wszystkim brak podatku dochodowego dla osób poniżej 26 roku życia, niższe oprocentowanie, a także niższe koszty dla potencjalnego pracodawcy. Każda firma jest w stanie przeznaczyć większe wynagrodzenie dla studenta ze względu na to, że bardziej jej się opłaca zatrudnienie młodej osoby niż starszej, powyżej 26. roku życia.
kim jest korektor
fot. pixabay.co

Cechy dobrego korektora

Jak można się spodziewać, dobry korektor powinien cechować się bardzo dobrą znajomością języka polskiego. Mile widziane będą ukończone studia kierunkowe, tj. filologia polska lub pochodne, jednak nie jest to obowiązkowe. Najlepszym sposobem jest wykazanie swoich umiejętności, prowadząc własnego bloga lub tworząc portfolio powstałych wcześniej prac. Żaden pracodawca raczej nie uwierzy na słowo, że znasz zaawansowane techniki językowe – dobrze jest poprzeć je dowodem.