jak zostać instagramerem

Coraz częściej zastanawiamy się, jak zarabiać pieniądze w możliwie najwygodniejszy dla nas sposób. Naszą uwagę zwraca Instagram – sieć społecznościowa, w której roi się od kolorowych obrazków, ciekawych InstaStories i różnych treści, które są przekazywane przez zupełnie różne osoby z wielu branż. To, w zależności od tego, w jaki sposób do tego medium podejdziemy, kopalnia wiedzy lub centrum rozrywki. Jedno jest pewne: zarabianie na Instagramie jest możliwe. I to zarabianie niemałych pieniędzy! Co zrobić, żeby osiągnąć sukces? Jak zostać Instagramerem? Podpowiadamy w poniższym artykule.

Instagramer – jeden dzień z pracy Instagramera

Na czym właściwie polega praca Instagramera? Czy rzeczywiście tylko na tym, by zrobić zdjęcie i wrzucić je na swój profil? W dużej mierze: tak. Jednak by móc realnie na tym zarabiać, trzeba najpierw zrobić dużo więcej! Należy zacząć od tego, by zebrać swoją docelową grupę odbiorców liczącą co najmniej 10 000 osób. Dopiero od tego momentu mamy możliwość wrzucania linków Swipe up na InstaStories i to wtedy marki zaczynają być zainteresowane potencjalną współpracą. 

Robienie zdjęć i nagrywanie filmików będzie zatem na porządku dziennych dla Instagramera, nawet takiego, który jeszcze nie posiada swojej grupy – w końcu jakoś musi ją zdobyć. Tworzenie ciekawego contentu i pięknych fotografii może sprawić, że osiągniemy sukces. Tym właśnie posiłkuje się Instagram, dlatego nie ma innego wyjścia, jak regularne wstawianie treści. Co więcej, w dniu codziennym poza częścią kreatywną pracy Instagramer musi liczyć się z różnymi formalnościami. Jeśli już posiada swoją grupę odbiorców i rozpoczyna różne współprace, musi mieć na uwadze różne umowy, dokumenty i inne papiery, które muszą zostać podpisane.

To jednocześnie też konieczność przeprowadzania rozmów telefonicznych oraz korespondencji mailowych, w których przedstawiane są ustalenia obu stron na temat przebiegu całej współpracy i oczekiwań względem niej. Na sam koniec realizacji zlecenia trzeba natomiast przedstawić wyniki, jakie zostały osiągnięte. Wiąże się to zatem z raportowaniem całego zdarzenia i kolejnymi rozmowami. Jest to etap mniej ciekawy, którego zdecydowanie na Instagramie mniej – influencerzy pokazują swoje kolorowe życia, wrzucając ciekawe zajawki, jednak często nie wspominają o tym, co za tym tak naprawdę stoi.

co zrobić żeby zostać instagramerem
fot. pixabay.com

Co zrobić, żeby zostać Instagramerem?

Przepisu na sukces jako takiego nie ma. Niestety, gdyby był, to każdy mógłby go osiągnąć – a zdarza się to póki co tylko niektórym. Trzeba przede wszystkim mieć plan na swoje treści – nie ma potrzeby co prawda budowania strategii na kolejny rok naprzód, jednak warto określić, czym chcemy się zajmować, a co na pewno nie będzie leżało w naszych kompetencjach. Ciągły rozwój to zdecydowanie podstawa, dzięki której będziemy mogli nie tylko zarobić pierwsze pieniądze, ale też skalować biznes cały czas otrzymując więcej niż na samym początku.

Warto zadbać o dobry sprzęt, którym będziemy robili zdjęcia. Co więcej, trzeba nauczyć się robienia zdjęć w ogóle – dlatego najlepszym rozwiązaniem jest próbowanie i szukanie własnego stylu. Najwięksi influencerzy kiedyś też zaczynali od zera. Dobrym sposobem jest zatem sprawdzenie, jak sobie radzili, jakie kroki podejmowali i spróbować wdrożyć je u siebie. Jest szansa, że w ten sposób uda nam się osiągnąć sukces, jednak koniec końców należy znaleźć własny styl.

instagramer jak zostać
fot. pixabay.com

Ile mogę zarobić jako Instagramer?

Jako że Instagramer jest rzeczywistym zawodem, który istnieje w życiu codziennym, może też zarabiać realne pieniądze. Wiele osób rozlicza się barterowo, czyli za publikację postu lub InstaStories otrzymują w zamian produkt danej marki. Coraz częściej jednak uważa się za sensowniejsze wybieranie współprac, które kończą się wynagrodzeniem finansowym. Każdy Instagramer wycenia się sam, dlatego nie ma jednej uśrednionej kwoty zarobków – jedna osoba zarobi 300 zł, a inna – 30 000 zł w skali miesiąca. Wszystko zależy od zasięgów i tego, na ile umówimy się podczas rozmów z klientami.