fot.unsplash.com

Praca florysty z pewnością nie należy do prostych zawodów, jednak idealnie odnajdą się w niej osoby, które kochają wszystko, co związane z roślinnością. Pisaliśmy już o tym, jak ten zawód wygląda od zaplecza oraz jakie cechy musi posiadac idealny kandydat na florystę, teraz czas zagłębić się nieco bardziej i opisać dokładnie, krok po kroku jak wejść w ten zawód „z buta”. Spokojnie, wcale nie jest to tak trudne, jak mogłoby się wydawać, a wręcz przeciwnie. Zaczynajmy! 

Praca florysty – jak wygląda. Kto nadaje się, aby być florystą?

Choć praca florysty, nie jest aż tak skomplikowana jak zawód dietetyka, adwokata czy prawnika, nie oznacza to, że jest prosty. Idealny kandydat na florystę to osoba z bardzo dużym wyczuciem estetyki. Musi to być ktoś, kto raz zerknie na bukiet i od razu wie co do niego dodać, czego jest za dużo, a co ewentualnie warto sprawdzić i przetestować. Mimo że istnieje wiele zasad co do komponowania bukietu, wcale nie jest to tak, że możesz wyczucić się ich „na blachę” i do końca życia je stosować. Trendy się zmieniają, właściwie co chwilę. Kluczem do sukcesu jest ciągła nauka, ale także i chęć próbowania czegoś nowego. Kto wie, może następną modę na bukiety stworzysz właśnie ty?

fot.unsplash.com

Tak naprawdę, aby zrozumieć, czym zajmuje się florysta, wystarczy zastanowić się, kiedy mamy z nim styczność. Po bukiet możemy oczywiście pójść bez okazji, jeśli chcemy sprawić przyjemność swojej mamie, babci, żonie czy dziewczynie, jednak bardzo często udajemy się tam przed ważnymi dniami jak np. Dzień Matki, Dzień Babci, Walentynki, Wszystkich Świętych, Dzień Nauczyciela, rocznica ślubu czy związku. Tych dni jest tak naprawdę znacznie więcej. Dostać się do kwiaciarni w walentynki, tak, aby zakupić coś naprawdę wyszukanego i pięknego to z pewnością nie lada wyzwanie. Często konieczna jest nawet rezerwacja czy udanie się tam po odbiór dzień wcześniej. Skoro już wiesz, czym zajmuje się florysta, czas odpowiedzieć sobie na bardzo istotne pytanie, czyli jak właściwie nim zostać? Co musisz zrobić? Gdzie się udać? Czego się nauczyć? Odpowiadamy!

Jak zostać florystą? Kursy na florystę. Szkoła policealna na florystę

Niestety nie istnieje szkoła średnia stricte o tym profilu. Osoby, które chcą więc pójść w stronę tego zawodu, zmuszone są do zakupienia kursów lub udania się np. do szkoły policealnej, czyli takiej, która trwa np. rok lub określoną ilość godzin. Wiele zależy tak naprawdę od ciebie oraz od tego jaki rodzaj edukacji czy szkolenia, będzie dla ciebie odpowiedni. Oczywiście, jeśli masz więcej czasu, wybierz roczną szkołę policealną, z pewnością nauczy cię więcej niż 80 czy 100-godzinny kurs. Możesz także dodatkowo korzystać z warsztatów, które naprawdę nie kosztują sporo. Tak właściwie kluczem do sukcesu jest chłonięcie wiedzy niczym gąbka, ciągłe testowanie nowości i bycie na bieżąco z wszystkimi, aktualnymi trendami. Nie brzmi tak źle, prawda?

fot.unsplash.com

Ile właściwie kosztuje kurs na florystę? Wiele zależy od tego, w jakim rejonie Polski mieszkasz i do jakiej szkoły się udasz. Zwróć uwagę jednak na to, aby kurs dał ci np. certyfikat. Jeśli jest on międzynarodowy – jeszcze lepiej. Za taki kurs koniecznie musisz zapłacić. Podstawowy kurs florystyczny to koszy około 2000 złotych, stopień starszego florysty to koszt około 5000 złotych, a specjalizacja to koszt 2000 złotych za jedną. Jak wiec sam widzisz ta kwota w bardzo ekspresowym tempie rośnie. Nie są to jednak pieniądze wyrzucone w błoto. Choć liczy się efekt końcowy, czyli to, jak ten bukiet czy wieniec będzie wyglądał, nie jest to jedyne wymaganie. Im więcej masz kursów, tym lepsze będziesz mieć zarobki i jest to oczywiście absolutnie normalne.

Tak więc, jeśli marzy ci się taki zawód, im szybciej się zdecydujesz, tym lepiej dla ciebie. Ciężko byłoby ci się szkolić w domu, aczkolwiek jeśli faktycznie cię to interesuje, zachęcamy cię do czytania o trendach, ale także i zasadach, które panują we florystyce. Nie każde kwiaty wypada dać na każdą okazję. Wiele rodzajów czy kolorów bukiet się unika, bo mają one np. niemiłe znacznie. Przykładowo białe róże dla dziewczyny to raczej średni pomysł. Zazwyczaj zanosi się je na pogrzeb osoby, która zmarła w bardzo młodym wieku.