Jak zostać manikiurzystką
fot.unsplash.com

Pewnie nie jednokrotnie zastanawiałaś się jak to jest być manikiurzystką, która ma ogromne pojęcie o tym, co robi i w jaki sposób to robi. Oglądasz na stronach internetowych mnóstwo filmików, które pokazują jak wykonać daną stylizację, jednak twoje zdolności manualne są na tak niskim poziome, że jest ci trudno narysować nawet prostą linię. A może masz zdolności manualne i już wcześniej próbowałaś swoich sił jako manikiurzystka, ale zrobiłaś sobie przerwę i pozapominałaś mnóstwa rzeczy i chcesz sobie przypomnieć, jak to wcześniej było?

A może po prostu nie wiesz jaki zawód masz podjąć i zainteresowałaś się zawodem manikiurzystki, bo wydaje ci się on łatwy i przystępny i wiesz, że masz do tego predyspozycje? A może brak umiejętności cię nie demotywuje i ze wszystkich sił chcesz się sprawdzić w pracy manikiurzystki, ale nie wiesz jak się do tego zabrać? Przeczytaj, a wszystkie twoje wątpliwości zostaną rozwiane.

Kto może zostać manikiurzystką?

Teoretycznie? Każdy. Praktycznie? Nie wszyscy, bo niestety do tego zawodu są potrzebne po raz kolejny umiejętności manualne. By zostać profesjonalną manikiurzystką, musisz mieć ukończoną przynajmniej szkołę średnią bądź technikum, a następnie wybrać odpowiedni kurs w szkole policealnej lub udać się na kurs, który pozwoli ci pozyskać wiedzę na temat tego, jak w przyszłości zostać manikiurzystką. Nauka trwa zwykle 1 rok (dwa semestry) i kończy się egzaminem, dzięki któremu można uzyskać dyplom potwierdzający kwalifikacje w zawodzie. Zastanów się na tym, czy wolisz wybrać kurs czy wolisz połączyć pracę z nauką i wybrać się do szkoły policealnej.

Jak zostać manikiurzystką
fot.unsplash.com

Pamiętaj, tylko by przy wyborze szkoły zwrócić uwagę na program nauczania – a zwłaszcza na ilość i zakres zajęć praktycznych, które zapewnią ci właściwe przygotowanie do wykonywania zawodu. Bo przecież nie chcesz marnować czasu na spoglądanie przez okno i myślenie o tym, kiedy wreszcie zajęcia dobiegną końca, bo i tak nic z nich nie wyniesiesz. Nie dość, że stracisz czas, to jeszcze pieniądze, bo przecież ani kursy, ani szkoły policealne o kierunku manikiurzystki nie są darmowe. A szkoda tracić czas na coś, co nie jest prowadzone w taki sposób, jaki my byśmy tego oczekiwali. Bo ani czasu, ani pieniędzy niestety nie da się zwrócić.

Ścieżki rozwoju w zawodzie

Osoby, które myślą o wykonywaniu zawodu manikiurzystki powinny wiedzieć, że nie muszą posiadać do tego specjalnych uprawnień. Zawód ten może wykonywać każda osoba zainteresowana. Nie oznacza to jednak, że zbędne jest specjalne przygotowanie. Osoby nieznające podstaw tego zajęcia powinny odbyć potocznie zwany „kurs na paznokcie”, czyli szkolenie, kurs lub warsztat, na którym zdobędą zarówno wiedzę, jak i nieco praktyki, która umożliwi im w miarę porządny start.

Zawsze lepiej mieć dyplom lub certyfikat z takiego kursu, niż jedynie doświadczenie amatorskie, tak czy inaczej z pewnością nie jest tak, że każdy może w danej chwili zacząć pracować w tym zawodzie. Przeciwnie – przyszła manikiurzystka powinna pamiętać o tym, że ważne są odpowiednie predyspozycje: cierpliwość, dokładność, umiejętność słuchania, czy poczucie estetyki.

Jak zostać manikiurzystką
fot.unsplash.com

Kurs najczęściej kończy się otrzymaniem przez każdą kursantkę stosownego dokumentu. Liczba klientek nie zależy jednak od liczby posiadanych dyplomów, lecz umiejętności. Z tego też względu na rynku pojawiają stylistki paznokci typu samouk, które niestety nie posiadają kierunkowego wykształcenia, ale za to posiadają terminarz, który aż pęka w szwach i trudno u nich o wolny termin. Jednak nie warto wybierać się do kogoś takiego na stylizację paznokci, bo nigdy nie wiadomo jak taka osoba dba o czystość swoich narzędzi i czy każdą rzecz używa jednorazowa, czy bierze jeden pilnik na dziesięć klientek i nie dezynfekuje miejsca pracy. Dlatego lepiej zawsze znaleźć kogoś zaufanego, kto ma odpowiednie kwalifikacje do tego, żeby w bezpieczny i higieniczny sposób przeprowadzić stylizację paznokci bez narażenia zdrowia klientki ani stylistki, niż wybrać się do kogoś, kto nie dość, że weźmie małą kwotę za wykonaną usługę, to jeszcze doprowadzi do tego, że klient nabawi się choroby, o której nikt może nie mieć pojęcia.